Więcej informacji
Palmiry - miejsce masowych hitlerowskich egzekucji polskich elit społecznych i intelektualnych. Trafiali tam ludzie uznani za ''wrogów Rzeszy'' i ''politycznie niepewni'' - osadzeni na Pawiaku i w więzieniu na Rakowieckiej, w areszcie śledczym na Daniłowiczowskiej, w celach siedziby gestapo w alei Szucha, typowani do zbiorowych ulicznych egzekucji, których nie dawało się utrzymać w tajemnicy.W palmirskim lesie zatrzymywały się ''budy'' wyładowane ludźmi. Ofiarom krępowano ręce i zasłaniano oczy. Pędzono grupami na polanę i ustawiano nad wykopanymi dołami. Oddawano salwę z broni maszynowej, rannych dobijano kolejnymi strzałami. Często grzebano ludzi żywcem. Zapełnione doły Niemcy przysypywali ziemią, maskowali ściółką i sadzili młode sosny. Palmirska ziemia miała nigdy nie zdradzić swojej tajemnicy.Jak Niemcy między grudniem 1939 roku a lipcem 1941 roku stworzyli małą fabrykę śmierci?Po co leśniczy wbijali łuski pocisków w drzewa?Czy komukolwiek udało się uciec z transportu do Palmir?W jaki sposób skazani próbowali powiedzieć światu o zbrodni w Palmirach?Dlaczego po dziś dzień ludzie bezskutecznie szukają tam swoich najbliższych?Opowieść o miejscu, które nadal skrywa tajemnice. Opowieść, która przywraca pamięć ofiarom.Wstrząsające dowody martyrologii Polski, jakich świadkiem byłem w Palmirach, przekraczają wszystkie moje dotychczasowe wyobrażenia o zbrodniach niemieckich.Emil Bösch, delegat Międzynarodowego Czerwonego KrzyżaMariusz Nowik - dziennikarz z zawodu, historyk z wykształcenia i zamiłowania. Związany z TVN24, prowadzi autorską rubrykę w ''Newsweeku Historia'', publikował także m.in. w ''Przekroju'', ''Gazecie Wyborczej'' i ''Dzienniku Gazecie Prawnej''. Autor książki ''Zagłada Żydów na ziemi łomżyńskiej''. Każdy dzień zaczyna od sprawdzenia newsów, a kończy na przeglądaniu archiwalnej prasy. Amator ruin i ruder, kolekcjoner szpargałów, bibelotów i woluminów.